Chirurdzy-historia filmu.

Serial jest mieszanką dramatu, komedii i filmu obyczajowego. Opowiada o życiu zawodowym i prywatnym grupy młodych lekarzy, pracujących na oddziale chirurgii w jednym ze szpitali w Seattle. Mimo nieustannego boju o ciekawe przypadki medyczne i miejsce przy stole operacyjnym w charakterze asystentów potrafią nawiązać między sobą znajomości, a nawet przyjaźnie. Razem przeżywają sukcesy oraz porażki i to nie tylko te zawodowe. Dodatkowo każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, które ujawniają się z czasem.

Główną postacią jest dr Meredith Grey (Ellen Pompeo). Nazwa serialu jest aluzją do jej nazwiska oraz podręcznika do anatomii Gray's Anatomy. Tytuł każdego odcinka pochodzi od nazwy utworu muzycznego.

środa, 26 stycznia 2011

cytaty -seria 1

Odc. 1

  • To jest gra, mówią, że człowiek albo ma do niej smykałkę, albo nie. Moja matka była mistrzynią, ja jestem trochę ofermowata.
    • Postać: Meredith Grey
  • Każdy z was przychodzi tu dzisiaj pełen nadziei, że załapie się na grę. Miesiąc temu byliście uczeni w szkole medycznej przez lekarzy. Dzisiaj... to wy jesteście lekarzami. 7 lat, które tu spędzicie, będzie najlepszymi i najgorszymi w waszym życiu. Będziecie spychani na krawędź wytrzymałości. Rozejrzyjcie się. Przywitajcie z konkurencją. Ośmioro z was zmieni specjalizację na łatwiejszą. Pięcioro załamie się pod presją. Dwojgu z was podziękujemy. Tutaj zaczynacie. To jest wasza arena. Jak będziecie grać? To zależy od was.
    • Postać: Richard Webber
  • Takich obietnic może dotrzymać tylko Bóg... a nie widziałem go ostatnio ze skalpelem w ręku! Nigdy nie obiecuj rodzinie chorego, że operacja się uda!
    • Postać: Preston Burke
  • Nie potrafię wymyślić choćby jednego powodu, dla którego powinnam zostać chirurgiem, ale znam mnóstwo powodów, żeby odejść. Celowo to wszystko utrudniają... w naszych rękach jest ludzkie życie. Przychodzi czas, kiedy to staje się czymś więcej niż grą i albo zrobisz krok naprzód, albo zawrócisz i odejdziesz. Mogłabym zrezygnować, ale rzecz w tym, że kocham tę grę.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 2

  • Najważniejsze są granice, koniec rezydentury, dopchanie się do stołu operacyjnego i wreszcie ta najważniejsza (...), która oddziela cię od ludzi, z którymi pracujesz, nie należy zanadto się zbliżać, zawierać przyjaźni. Trzeba wytyczyć granice oddzielające Cię od reszty świata. Ludzie potrafią paskudnie nabałaganić, granice są najważniejsze. Malujemy linie na piasku i modlimy się, aby nikt ich nie przekroczył.
    • Postać: Meredith Grey
  • Każdy stażysta chce wykonać swoją pierwszą operację. To nie jest wasze zadanie. Wiecie, na czym ono polega? Na zadowalaniu opiekuna. Czy ja wyglądam na zadowoloną? Nie! Dlaczego? Bo moi stażyści są zrzędliwi. Wiecie, co by sprawiło, że będę zadowolona? Obsadzona grupa wypadkowa, odebrane wezwania do reanimacji, dostarczone badania z weekendu i ktoś na izbie przyjęć zajmujący się szyciem. Nikt nie będzie trzymał skalpela, dopóki nie będę tak szczęśliwa jak cholerna Mary Poppins!
    • Postać: Miranda Bailey
  • W którymś momencie trzeba podjąć decyzje, granice nie chronią cię przed innymi ludźmi, one odgradzają cię od świata. Życie jest pokręcone. Tacy już jesteśmy. Tak więc można zmarnować życie, wytyczając granice albo przeżyć życie, przekraczając je. Ale są pewne granice, których przekraczanie jest zbyt niebezpieczne. Wiem jedno, jeśli człowiek jest gotów zaryzykować, widok z drugiej strony zapiera dech w piersiach.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 3

  • Nasze życie toczy się na oddziale chirurgicznym, 7 dni w tygodniu, 14 godzin na dobę. Spędzamy więcej czasu razem niż osobno. Po pewnym czasie zasady rezydentury stają się zasadami życia, są takie same. I – zawsze prowadź zapis, zasada II – staraj się przechytrzyć rywala, zasada III – nie zaprzyjaźniaj się z przeciwnikiem.
  • To inny sposób przetrzymania tej rywalizacji, sposób, o którym nikt nie chce mówić, sposób, który trzeba poznać na własnej skórze. Zasada numer 5: tu nie chodzi o wyścig. Nie ma zwycięzców ani przegranych. Zwycięstwa liczy się liczbą uratowanych ludzi. I czasem jeśli jesteś dość bystra, ocalone życie może być twoim własnym.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 4

  • Słowo „intymność” oznacza: oto moja dusza i serce, zmiel je, usmaż i zjedz. To coś, czego pragniemy i czego się boimy. Trudno z nią żyć i trudno bez niej. Intymność powiązana jest z 3 R: rodziną, romantycznością i rówieśnikami. Są rzeczy, od których nie można uciec, i są inne, o których nie chce się wiedzieć.
  • Chciałabym, żeby istniał kodeks intymności, jakiś przewodnik, który pozwoliłby stwierdzić, kiedy przekroczyło się granice. Dobrze by było móc przewidzieć te chwile, ale nie wiem, jak to umieścić na mapie. Zdobywamy ją tam, gdzie tylko się da, i zatrzymujemy, jak tylko długo się da. A co do zasad? Może w ogóle nie istnieją. Może zasady intymności są czymś, co każdy musi określić sam dla siebie.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 5

  • Pamiętacie, jak byliśmy dziećmi i największym zmartwieniem było to, czy dostaniemy rower na urodziny albo herbatniki na śniadanie. Dorosłość jest przereklamowana, serio, niech was nie zwiodą wystrzałowe buty, seks i rodzice, którzy mówią wam, co macie robić. Dorosłość to odpowiedzialność. Odpowiedzialność to koszmar. Kompletne dno. Dorośli muszą być gdzie trzeba, robić co trzeba, zarabiać na życie i płacić czynsz. A do tego niektórzy chcą być chirurgami i trzymać ludzkie serce w swoich rękach i gadać tu o odpowiedzialności. W porównaniu z tym rowery i herbatniki nie są najgorsze. Odpowiedzialność najczęściej daje się we znaki, kiedy coś sknocimy i puścimy przez palce.
  • Niestety, kiedy się już wyrośnie z aparatów na zęby, odpowiedzialność nie przemija. Tego się nie da uniknąć. Albo ktoś zmusi nas, żebyśmy stawili jej czoło, albo ponosimy konsekwencje. A jednak dorosłość ma swoje zalety. Buty, seks i nieobecność rodziców mówiących nam, co mamy robić, to cholernie fajna rzecz.
  • Jesteśmy dorośli. Kiedy to się stało? Jak to zatrzymać?
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 6

  • 200 lat temu Benjamin Franklin wyjawił światu tajemnicę swojego sukcesu: nigdy nie odkładaj do jutra tego, co możesz zrobić dzisiaj. Nie wiem, czemu odkładamy sprawy na później, ale gdybym miała zgadywać, (...) to ma coś wspólnego z lękiem (...) przed porażką, bólem, odrzuceniem. Czasem lękamy się tylko podjęcia decyzji, nie chcąc popełnić błędu, którego nie można naprawić.
  • Kto się waha, ten przegrywa. Nie możemy udawać, że nas nie uprzedzono. Wszyscy słyszeliśmy przysłowia, cytaty filozofów, dziadków ostrzegających nas, żebyśmy nie trwonili czasu, tych cholernych poetów wzywających, by chwytać dzień. A jednak czasem musimy przeżyć to sami. Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć.(...) mitrężyć, hamować i przewlekać, dopóki sami nie zrozumiemy, co chciał powiedzieć Benjamin Franklin. Że wiedza jest lepsza niż domysły, że przebudzenie jest lepsze niż sen i że nawet największe niepowodzenie, nawet najgorszy, najbardziej nieodwracalny błąd jest sto razy lepszy niż niepodjęcie próby.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 7

  • Jeśli ktoś wam mówi, że szkoda życia na spanie, to każcie mu zaliczyć kilka miesięcy stażu na chirurgii. Oczywiście nie tylko praca nie daje nam spać po nocach. Skoro życie jest takie ciężkie, dlaczego dokładamy sobie kłopotów? Skąd się bierze ta potrzeba autodestrukcji?
  • Jeszcze o tym nie wiesz, ale życie nie musi być takie ciężkie. Może lubimy ból. Może tak po prostu jesteśmy ukształtowani. Ponieważ bez tego może nie czulibyśmy naprawdę, że żyjemy. Jak to szło? Po co walę się młotkiem w głowę? Bo to takie cudowne uczucie, kiedy przestaję.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 8

  • Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści.
  • Wiara to dziwna rzecz. Pojawia się, kiedy tego nie oczekujemy. Po prostu któregoś dnia odkrywacie, że bajka może być trochę inna niż sobie wymyślaliście. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nieważne, czy będzie się żyło „długo i szczęśliwie”, ważne, że się jest „szczęśliwym” teraz. Raz na jakiś czas, ludzie nas zaskakują i raz na jakiś czas ludzie potrafią nas nawet oszołomić.
    • Postać: Meredith Grey

Odc. 9

  • Sekrety nie ukryją się przed nauką. Medycyna ma swoje sposoby na wykrywanie kłamstw. W ścianach szpitala prawda jest naga. Jak przechowujemy nasze sekrety poza szpitalem, cóż... to co innego. Jedno jest pewne: cokolwiek staramy się ukryć, nigdy nie jesteśmy gotowi, kiedy prawda wychodzi na jaw. I w tym tkwi problem z sekretami. Tak jak niedola, lubią towarzystwo. Wspinają się wciąż do góry, dopóki nie przejmą kontroli nad wszystkim, dopóki nie będzie miejsca na nic innego, dopóki nie będziesz tak pełen sekretów, że będziesz się czuł, jakbyś miał wybuchnąć.
  • I to, o czym ludzie zapominają, to, jak dobrze można się czuć, kiedy w końcu zrzuci się ciężar tajemnic. Nieważne, czy były dobre, czy złe, przynajmniej już nie ciążą. I czy ci się to podoba, czy nie, kiedy twoje tajemnice już ujrzą światło dzienne, nie musisz się za nimi ukrywać. Najgorsze w sekretach jest to, że nawet kiedy myślisz, że masz nad nimi kontrolę, wcale tak nie jest.
    • Postać: Meredith Grey

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz